W dniu 20 maja 2017 z okazji Nocy Muzeów, w Muzeum Ziemi Miechowskiej odbył się wernisaż wystawy niepublikowanych dotąd zdjęć Ziemia Miechowska lat trzydziestych w fotografii Lucjusza Niedźwieckiego. Na wystawie można zobaczyć unikatowe zdjęcia m.in. nieistniejącej już cerkwi, która była zlokalizowana na dzisiejszym Placu Kościuszki w Miechowie, czy nieistniejącego kościoła Chodowie.
Lucjusz Niedźwiecki (1886 -1972) mieszkał w Miechowie przez 17 lat od roku 1929. Za równo on jak i jego małżonka byli czynnie zaangażowani w życie społeczne miasta, oboje byli członkami miechowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego (PTK) – Lucjusz przed II wojną światową pełnił przez kilka lat funkcję jego Prezesa. Podczas okupacji niemieckiej wspólnie z Julianem Piwowarskim opiekował się zbiorami muzealnymi.
Jedną z wielu pasji Lucjusza Niedźwieckiego była fotografia. W zbiorach Pana Macieja Powały-Niedźwieckiego – wnuka Lucjusza – znajduje się wiele niepublikowanych dotąd zdjęć z różnych miejscowości związanych z pobytem rodziny Niedźwieckich. Podczas licznych wyjazdów służbowych zabierał on ze sobą swój aparat fotograficzny, za pomocą którego uwieczniał głównie kościoły, dworki, zamki, nagrobki, ciekawe widoki. Rzadziej uwieczniał na swoich zdjęciach postacie ludzi. W tradycji rodzinnej wspominana jest opowieść mówiąca, iż Lucjusz lubił fotografować kościoły, gdyż się nie ruszały – w przeciwieństwie do dzieci. Dzięki tej fotograficznej fascynacji, jego zdjęcia mogą być traktowane jak ciekawe źródło wiedzy o Miechowie i ziemi miechowskiej z okresu przedwojennego.
Półtora roku po przybyciu do Miechowa rodzinę Niedźwiecki dotknęła ogromna tragedia. 13 stycznia 1931 r., w wieku siedmiu lat zmarła ich najmłodsza i ukochana córka Teresa – jej grób znajduje się na miechowskim cmentarzu.
Lucjusz był człowiekiem o niezwykle szerokich zainteresowaniach. Prócz pasji fotograficznej i przyrodniczej interesował się również genealogią. Posiadał jedną z największych bibliotek heraldycznych w powojennej Polsce. Jego opracowania przetrwały w zbiorach rodzinnych do chwili obecnej. Przez całe życie spisywał historię rodziny. Rękopisy tych prac znajdują się w bibliotece Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Znał sześć języków – dzięki znajomości języka arabskiego przetłumaczył z oryginału Baśnie 1001 nocy.
Niedźwiecki gromadził wiele przedmiotów i materiałów piśmiennych. Zachowały się po nim dokumenty, blisko 600 szklanych negatywów oraz listy pisane przez przodków, jego samego oraz jego rodzinę z lat 1855-1970.
Pomysł na zorganizowanie wystawy fotograficznej wyszedł od wnuka Lucjusza – Macieja, który obecnie mieszka w Lublinie, ale przyjechał wraz z żoną na wernisaż wystawy i z wielkim wzruszeniem otworzył wystawę fotografii swojego dziadka. Po wernisażu dziękował pracownikom Muzeum za przygotowanie bardzo godnego powrotu rodziny Niedźwieckich do Miechowa po przeszło 70 latach.
Wystawę można zobaczyć w Muzeum Ziemi Miechowskiej w budynku Domu Generała.